Największa od lat impreza pięściarska w Kozim Grodzie odbędzie się dzisiaj w hali Globus przy ulicy Kazimierza Wielkiego. Ważenie zawodników wbrew pozorom to nie tylko dokładne określenie ich rzeczywistej wagi.
– To również gra nerwów. Zawodnicy patrzą sobie prosto w oczy. Czasami zdarza się, że taki pojedynek przesądza o walce następnego dnia – zdradza bokserskie tajniki Paweł Skrzecz, trener polskich pięściarzy.
Nic więc dziwnego, że wszyscy bokserzy robili wczoraj bardzo groźne miny. Pojedynek „na oczy” wygrali zdecydowanie Paweł Kołodziej i Krzysztof Włodarczyk. – Obaj jesteśmy dobrze przygotowani do walk. Treningi prowadziliśmy pod kątem wytrzymałości, więc możliwość walki na pełnym dystansie nie robi na nas żadnego wrażenia – dodaje „Diablo”.
Z kolei Damian Jonak zdecydował się na unik i próbował sprowokować przeciwnika lekceważącym odwróceniem wzroku. – Czy było to celowe? Ważne, że Gruzin był lekko poirytowany całą sytuacją – dodaje Jonak.
Najwięcej aplauzu wzbudził jednak jak zwykle żywiołowy Dawid Kostecki. „Cygan”, nie czekając na zejście z wagi, próbował drobnymi gestami sprowokować swojego przeciwnika. Armen Azizian nie uległ początkowo presji, choć widać było lekkie zaskoczenie, jakie wywołało u niego spontaniczne zachowanie Kosteckiego. – Rozumiem, że Gruzin nie wylądował dotychczas na deskach, ale to ja będę tym pierwszym, który tego dokona. Niech mocno uważa w ringu – pewnie kończył „Cygan”.
Atmosfera, jaką zgotowali zawodnicy, udzieliła się nawet samym organizatorom, bo na wadze znalazł się również prezydent Adam Wasilewski. Prawdziwa waga mera miasta pozostała jednak tajemnicą, choć Piotr Werner (organizator gali) zaliczył ją do kategorii junior – ciężkiej.
Dzisiejsza gala rozpocznie się o godzinie 19.30. Poprzedzi ją występ rockowej grupy Night Rider. Później kibice będą obserwować trzy walki amatorskie i siedem zawodowych. Kolejność tych ostatnich ustalona zostanie dzisiaj rano.
SAD
.