Sól kuchenna, czyli sól warzona, to chlorek sodu pozbawiony w procesie oczyszczania innych minerałów. Możemy kupić sól sztucznie wzbogacaną jodem, czy fluorem. Czy jednak nie lepiej sięgnąć po sól niepozbawioną naturalnie występujących w niej minerałów? Takich jak magnez, żelazo, wapń, cynk czy jod. Zdecydowanie lepiej zrobimy sięgając po sól kamienną, morską czy himalajską.
Sól to często podstawowa przyprawa w każdej kuchni. Nadaje posiłkom smaku i konserwuje żywność. Sód zawarty w soli jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Jest on odpowiedzialny za gospodarkę wodną i ciśnienie krwi w naczyniach krwionośnych. Zarówno nadmiar jak i niedobór sodu, mogą wpływać na zaburzone funkcjonowanie gospodarki wodnej i elektrolitowej. Zupełna rezygnacja z soli wydaje się być nieodpowiednim pomysłem, który może przynieść wiele szkody. Jest to szczególnie istotne w przypadku osób trenujących, gdyż wraz z potem pozbywają się oni wielu minerałów.
Z drugiej jednak strony, sól może być dla nas trucizną. Wszystko zależy od dawki. Nadmiar sodu w diecie zwiększa ryzyko nadciśnienia tętniczego. Nieleczone nadciśnienie tętnicze prowadzi do zaburzeń pracy narządów: nerek, serca, a nawet do wylewów krwi do mózgu. Ponadto, okazuje się, że sól jest też istotnym czynnikiem ryzyka rozwoju chorób degeneracyjnych układu nerwowego.
Dzienne zalecane spożycie soli dla osoby dorosłej wynosi 5g. To tyle co mała łyżeczka soli. To niewiele i bardzo łatwo tę ilość przekroczyć. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że do dziennego spożycia nie wyliczamy jedynie soli, którą używamy do dosalania potraw, którą wsypujemy do gotującego się ryżu, czy makaronu, ale również sól, która znajduje się w gotowych produktach, a znajdziemy ją niemalże wszędzie. Najwięcej soli zjadamy z pieczywem, serem, wędlinami, kiełbasami czy gotowymi sosami. Solimy ziemniaki, makaron, zupy, mięsa – wymieniać można by długo.
Warto zachować umiar. Dobrym rozwiązaniem jest ograniczenie spożycia produktów przetworzonych. To w nich bowiem najłatwiej zjeść zbyt dużą ilość soli. Poza tym sól w gotowych produktach jest raczej kiepskiej jakości. Dodając ją samodzielnie do mięs, zup czy makaronów, możemy zadbać o jej dobrą jakość. Dzięki temu będzie ona źródłem minerałów w naszej diecie. W kuchni przygotowując posiłki używajmy więcej ziół. Połączenie suszonych ziół, przypraw i warzyw sprawia, że aby nadać smak potrawie, nie musimy używać już tyle soli. Warto sięgać między innymi po takie zioła jak estragon, gorczyca, oregano, tymianek, bazylia, zioła prowansalskie, pieprz ziołowy czy kolendra.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.