Białko zakwasza organizm. Zakwaszenie samo w sobie jest tematem kontrowersyjnym i źle zrozumianym. Normalnie ludzkie ciało operuje w zakresie od 7,35 do 7,45 pH – wartość ta odnosi się głównie do krwi. Im mniejsze pH, tym środowisko bardziej kwasowe, im większe – tym bardziej zasadowe. „Kwasowe” właściwości białka, szczególnie produktów zwierzęcych, wynikają z zawartości atomów fosforu, chloru i siarki, które po absorpcji przyczyniają się do powstawania kwasotwórczych jonów wodoru.
Jednak pH organizmu jest systemem bardzo ściśle regulowanym, organizm posiada bufory wodorowęglanowe, chroniące przed jonami wodoru. Głównym mechanizmem stabilizacyjnym są jednak nerki, które regulując kwasowość moczu, zapobiegają zmianom pH w organizmie. Spożycie białka może zakwaszać co najwyżej mocz!
Białko uszkadza kości. Ten mit jest mocno związany z poprzednim. Spożywając białko z produktów zwierzęcych, rzekomo prowadzimy do spadku pH w naszym systemie – aby temu zapobiec, z kości mobilizowany jest wapń, który może neutralizować kwasotwórcze jonu wodoru. Niestety to prowadzi do zmniejszania zawartości wapnia w kościach i z czasem rozwoju osteoporozy.
Taka jest teoria stojąca za tym mitem. Jednak realnym faktem jest, że gdy spożywamy więcej białka, w naszym moczu pojawia się więcej wapnia, co wskazywałoby na prawdziwość tego mitu.
Istnieją pewne alternatywne modele żywieniowe zakładające, że spożywanie razem pewnych produktów żywnościowych powoduje rozmaite problemy zdrowotne i estetyczne. Tymczasem wiele wskazuje na to, że lepiej jest łączyć białka i węgle w posiłku, po pierwsze obniża to odpowiedź glukozową w porównaniu do glikemii będącej następstwem spożycia samych węglowodanów, po drugie jest to opcja korzystniejsza z punktu widzenia np. regeneracji powysiłkowej.
W rzeczywistości spożywanie produktów białkowych poddanych odpowiedniej obróbce termicznej poprawia ich strawność, a także powoduje unieczynnienie składników, które obniżają wartość odżywczą białka. Przykładem mogą być inhibitory trypsyny zawarte w surowym białku jaja, które hamują aktywność enzymów trawiących proteiny – w jajku ugotowanym już jednak one nie występują, ulegają dezaktywacji pod wpływem wysokiej temperatury.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.