Cieszę się z mojej przemiany i z wytrwałości przez wszystkie etapy od września 2016r :) Nie sądziłam, że uda mi się na 100% trzymać diety. Zawsze miałam z tym problem :D ale po tym jak zauważałam u siebie efekty, trzymanie się jedzenia nie stanowiło dla mnie problemu. Było ciężko, marudziłam mojemu trenerowi Kubie, czasami i się nie chciało.. ale naprawdę było warto :) Kuba ma bardzo dobre podejście dlatego lubię jego wycisk nade mną na treningu. Gdyby nie on, nie zrobiłabym tego co widzicie na filmiku, a naprawdę to kawał dobrej roboty bo progres jest widoczny :) Dzięki Kuba, naprawdę jesteś trenerem z powołaniem!! :) Jeśli jesteście mało zmotywowani do ćwiczeń polecam trenera personalnego - to naprawdę dobrze wydane pieniądze :) Podziwiam osoby, które startują regularnie w zawodach - ja mam fajną namiastkę tego, co robią nasze fitneski i kulturyści :)
W okresie przejścia na tłuszcze zwierzęce i ostatni okres jest najcięższy dla mnie :) Ci, którzy przygotowują się do zawodów na pewno to zrozumieją. Na szczęście mam wyrozumiałych przyjaciół i bardzo wyrozumiałego i kochanego faceta :) Ćwiczcie, dbajcie o siebie, róbcie to dla siebie, swojego samopoczucia i wyglądu. Znajdujcie motywacje w lustrze, które pokaże Wam jak się zmieniliście i dążcie do wyznaczonego celu :) Mimo tego, że nie wystartuję w zawodach to i tak będę miała fajną pamiątkę z której bardzo się cieszę :) W niedzielę koniec redukcji, lekka dyspensa i powrót do treningów - no bo jak by mogło być inaczej ;)
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.