Działanie tauryny może być różnokierunkowe – z jednej strony działa pobudzająco, dodawana jest więc m.in. do napojów energetycznych (wpływa też ograniczająco na negatywny wpływ działania różnych środków stymulujących), może także bardzo korzystnie działać na naszą gospodarkę lipidową, obniżając poziom trójglicerydów i cholesterolu w osoczu. Jest to niebiałkowy aminokwas, który występuje w wielu tkankach zwierzęcych, z czego swoje największe stężenia osiąga przede wszystkim w sercu, siatkówce, mózgu i mięśniach szkieletowych. Wzmaga też redukcję tkanki tłuszczowej. Zapobiega także ubytkom magnezu oraz potasu w trakcie ćwiczeń, reguluje stężenie elektrolitów w organizmie. Tauryna wykazuje też właściwości antyoksydacyjne, a ze względu na swoja wysoką aktywność biologiczną jest w zasadzie niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. W wielu teoriach przyjmuje się także, że potrafi mieć korzystne działanie u osób z ADHD, chorobą alkoholową, autyzmem, wysokim ciśnieniem krwi, uszkodzeniem siatkówki, a także padaczką.
Jeśli chodzi o źródła naturalne, taurynę możemy znaleźć wielu produktach spożywczych. Soczewica, ryby, mięso indyka, groch, ostrygi, serwatka – znajduje się jej tam bardzo dużo. Nie jest to jednak aż tak duża ilość, aby móc w pełni zaspokoić zapotrzebowanie naszego organizmu, jeśli intensywnie trenujemy. Warto więc przyjmować ją w suplementach. Jest to substancja, która wspomaga działanie antykataboliczne lub anaboliczne (ponieważ stymuluje trzustkę do produkcji insuliny) niektórych środków, dodawana jest więc m.in. do BCAA, czyli aminokwasów rozgałęzionych. Często znajdziemy ją także w kreatynie, ze względu na to,że pomaga w jej transporcie. Wzbogaca często również preparaty witaminowe. Nie ma określonej dawki tauryny, wszystko oczywiście z umiarem , lecz nie udowodniono skutków ubocznych związanych z przyjmowaniem tego aminokwasu. Obecność jej więc w preparatach kreatynowych czy BCAA nie stanowi więc żadnej przeszkody i nie powinno dyskwalifikować żadnego produktu( po coś w końcu się w nich znajduje; )!), chodź warto zwrócić uwagę na to z ilu źródeł ją pozyskujemy.
Pamiętajmy, że żaden suplement ani jego składniki nie zrobią za nas 'roboty' na treningu. Niektórymi jednak warto się zainteresować.