Po powrocie z Kowla, z międzynarodowego turnieju pięściarskiego nasza mistrzyni w ekspresowym tempie odrobiła uczelniane zaległości. Najpierw zaliczyła piąty i szósty semestr z lekkiej atletyki m.in. rzucając oszczepem i dyskiem, następnie zdała egzaminy z pływania, antropologii oraz metodyki lekkiej atletyki - wszystkie na czwórkę oraz język angielski na trzy z plusem.
- Zostało mi jeszcze kolokwium z emisji głosu oraz egzamin z gier zespołowych.
Do obu podejdę w najbliższy czwartek. Później przede mną już tylko egzamin dyplomowy - mówi Karolina Michalczuk.
Podopieczna trenera Władysława Maciejewskiego od kilku lat ma już uprawnienia instruktora boksu, teraz kończąc AWF uzyska tytuł nauczyciela wychowania fizycznego.
- Mam nadzieję, że egzamin dyplomowy zaplanowany pierwotnie na wrzesień uda się przeprowadzić nieco wcześniej, tak by nie zakłócał moich przygotowań do mistrzostw Europy, w których będę broniła mistrzowskiego tytułu wywalczonego w ukraińskim Mikołajewie - dodaje Karolina Michalczuk, która już w najbliższy piątek wyjeżdża na dziesięciodniowe zgrupowanie do Cetniewa. Podczas obozu nad morzem, w którym wezmą udział także dwie inne zawodniczki z olimpijskich kategorii - Lidia Fidura i Karolina Graczyk - nasza mistrzyni nie będzie jednak pracować nad formą do jesiennych mistrzostw Europy, ale wraz z koleżankami z kadry będzie odpoczywać po trudach pierwszej części sezonu, w której wygrała mistrzostwa Polski, międzynarodowy turniej im. Feliksa Stamma, zajęła drugie miejsce w Mistrzostwach Unii Europejskiej oraz udanie walczyła podczas zawodów w Kowlu.
.