Sarah Ourahmoune z Francji, srebrna medalistka ubiegłorocznych 8. Mistrzostw Europy Kobiet w boksie w kategorii do 51 kg, która pokonała w półfinale Karolinę Michalczuk z Klubu Sportowego Paco 24:10 ostro przygotowuje się do tegorocznych startów.
- Trenuję dwa razy dziennie, dwie godziny na sesję - przyznaje w krótkiej rozmowie zamieszczonej na blogu sarah.ourahmoune.over-blog.com. - Do tego pracuję w stowarzyszeniu. Jestem na szkoleniu Sciences-Po w Paryżu zarezerwowanym dla najlepszych sportowców. I przygotowuje się do egzaminu z Zarządzania Zasobami Ludzkimi. To dużo, ale takie życie mi się podoba. Lubię, kiedy wiele się dzieje - dodaje.
Ourahmoune opowiada jak bardzo w jej życiu zmieniła decyzja o pojawieniu się boksu w programie igrzysk olimpijskich. - Byłam już zmęczona. Zawsze te same dziewczyny, w tych samych zawodach. Odwróciłam się od boksu. Odkąd jest on w programie olimpijskim wszystko się zmieniło: więcej turniejów, więcej dziewcząt i prawdziwy program treningowy. Znalazłam motywację. Ponadto od niedawna otrzymujemy także pomoc finansową i lekarską. Nie jest aż tak wielka jak u mężczyzn, ale różnica zmniejszyła się.
Francuzka pod koniec listopada brała udział w Lodynie w Olympic Test Event. W ćwierćfinale pokonała Pinar Yilmaz z Niemiec 15:9, a w półfinale Paolę Benavides z Argentyny 18:11. Finał z Rosjanką Olesią Gladkową przegrała 8:16. - Byłam pod wielkim wrażeniem poziomu organizacji turnieju. Awansowałam do finału, więc oceniam występ pozytywnie. Teraz muszę zrobić wszystko, by w maju awansować co najmniej do ćwierćfinału mistrzostw świata, co zagwarantuje udział w igrzyskach olimpijskich - kończy zawodniczka, która 21 stycznia obchodzić będzie 30. urodziny.
(blog: sarah.ourahmoune.over-blog.com, red. paco.pl)