Ho Hai Lam pierwszą przeciwniczką Karoliny Michalczuk. Wśród 237 zawodniczek, które rozpoczęły bokserskie mistrzostwa świata, jest lublinianka Karolina Michalczuk. Zawody toczą się w chińskiej miejscowości Ningbo. Obok Karoliny w kadrze wyselekcjonowanej przez trenera Leszka Piotrowskiego, jest jeszcze sześć Polek.
Zawodniczka Paco Lublin, broniąca srebrnego medalu MŚ (a w zasadzie atakująca złoty), w pierwszej rundzie kategorii o 54 kg miała wolny los.Po raz pierwszy na mistrzowski ring w Chinach wyjdzie dziś do walki z mistrzynią Hongkongu Ho Hai Lam. Zwycięstwo otwiera drogę do kolejnej walki, ze zwyciężczynią z pary: Ayaką Minową (Japonia) – Tonje Sorile (Norwegia).
- Karolina jest bardzo dobrze przygotowana do mistrzostw – ocenił Władysław Maciejewski, klubowy trener Micalczuk.- Główne rywalki, reprezentantki Iranu i Rosji, ostatnio pokonała zdecydowanie. Wysoką formę potwierdziła w niedawnym pojedynku w ramach meczu z Włoszkami, wygrywając zdecydowanie z Gadią Landi. Jednak mimo wszystko lepiej by było, żeby w pierwszej walce trafiła na inną zawodniczkę niż Azjatka, z racji miejsca rozgrywania turnieju.
Oprócz Michalczuk w chińskich mistrzostwach występują: Jagoda Karge (52 kg), Karlina Graczyk (57 kg), Oliwia Łuczak (63 kg), Ewa Piątkowska (70 kg), Beata Leśnik (75 kg lub 80 kg) i Sylwia Kusiak (86 kg).
W piątej edycji tych mistrzostw kompletne zespoły ( w 13 kategoriach wagowych) wystawiły tylko Rosja i Ukraina. Kazachstan będzie reprezentować dwanaście zawodniczek, a Turcję jedenaście. Najliczniej obsadzone są kategorie wagowe 54 kg i 57 kg, odpowiednio 26 i 27 uczestniczek. W kat. 86 kg walko rozpoczną się dopiero od fazy ćwierćfinałowej, a jedna ze zgłoszonych będzie od razu w półfinale i jednocześnie będzie miała zapewniony brązowy medal, bowiem na liście jest zaledwie siedem zawodniczek.
Dwa lata temu z MŚ w Delhi Michalczuk przywiozła srebrny medal, a brązowe Karge i Leśnik (startująca wówczas pod nazwiskiem Małek).
.