Nasz Kolos zdecydowanie dominował w pierwszej rundzie. W drugiej przeciwnik próbował dotrzymać kroku podopiecznemu Władysława Maciejewskiego, ale że bił nasadą, to otrzymał ostrzeżenie. Trzecie starcie było najbardziej wyrównane. Niestety, końcowy werdykt nie był po myśli Koseli. Czterech z pięciu sędziów punktowało wygraną Śnitki. Cóż, gospodarzom pomagają niestety nie tylko ściany.
- To była bezsprzecznie najlepsza walka Krzyśka z tych, które oglądałem - mówi paco.pl Tomasz Falczyński, który sekundował naszemu pięściarzowi w ringu - Na pewno jej nie przegrał - dodaje.
Pod wrażeniem występu reprezentanta Paco byli także Andrzej Kogut, kierownik Gwarka Łęczna i trener łęczyńskiego klubu Bolesław Charendarz, który kilkadziesiąt minut wcześniej cieszyli się z awansu do półfinału kategorii 56 kg i już pewnego medalu Michała Smerdla - Kosela zaboksował naprawdę dobrze i te walkę powinien wygrać - powiedział nam Andrzej Kogut.
Wyniki 1/4 finału w kategorii + 91 kg, w której walczył Krzysztof Kosela:
* Marcin Rekowski (PKB Poznań) - Mateusz Figiel (UOLKA Ostrów Maz.) 5:0
* Arkadiusz Toborek (MOSiR Mysłowice) - Tomasz Duszak (Junior Boks Poznań) 4:1
* Marcin Śnitko (PKB Poznań) - Krzysztof Kosela (Paco Lublin) 4:1
* Patryk Brzeski (Champion Nowy Dwór Maz.) - Artur Wichrowski (Spartan Toruń) 4:1
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.