- Krzysztofie powiedz czym się zajmujesz na co dzień? Powiedz nam coś o sobie. Krzysztof Kosela: Mam 22 lata. Pochodzę z okolic Radomia a z wykształcenia jestem mechanikiem samochodowym. Na co dzień „buduję Warszawę”. Trenuję w Warszawie na "Gwardii" pod okiem wielokrotnego mistrza Polski pana trenera Romana Misiewicza. - Opowiedz jak znalazłeś się w Paco? K.K.: Koledzy z „Gwardii” zwrócili moją uwagę na młody i prężnie działający klub w Lublinie. Tak znalazłem się w Paco. W barwach tego klubu stoczyłem już kilka walk, do których dzięki uprzejmości prezesa Andrzeja Stachury mogłem przygotowywać się w Lublinie przy hardcore’owych tarczach trenera Ryszarda Murata i trenera Władysława Maciejewskiego.
- Co szczególnego zwrócilo Twoją uwagę?
K.K.: Na obiektach KS Paco często gości grupa O’Chikara Gmitruk Team. Dzięki uprzejmości pana Andrzeja Gmitruka mogę brać udział w zajęciach pięściarzy zawodowych z jego grupy. Ciężka praca i życzliwe spojrzenie zawodników bardzo mnie motywuje. Szczególnie chciałbym podziękować za cierpliwość Piotrkowi Wilczewskiemu, który wraz z mecenasem Piotrem Wojnowskim sekundowali mi na ostatniej gali w Kielcach, co jest dla mnie zaszczytem.
K.K.: Jestem przed wyborem swojej drogi życiowej i wszystkie te okoliczności ośmielają mnie do poważnego myślenia o boksie.
.