Zawody miały bardzo mocną obsadę (Cottbus – Niemcy, Gomel – Białoruś. Lwów – Ukraina i silne kluby z Polski), dlatego sukces lublinian jest większy. Odkryciem turnieju został jednak inny zawodnik Paco Kamil Latusek, który stoczył dwa piękne pojedynki. Szczególne słowa uznania należą się mu za walkę z aktualnym Mistrzem Polski Jakubem Budzyńskim (Zagłębie Lubin). Lublinianin po zażartym boju, przegrał jednym punktem 58:59. -Tajemnica naszych sukcesów bierze się nie tylko z ciężkiej i efektywnej pracy, ale przede wszystkim z wielkiej waleczności i nastawienia do zawodów i treningów. Trzeba pamiętać, że zawodnicy innych ekip mają o wiele więcej stoczonych walk niż my, ale potrafimy z nimi nawiązać walkę i jeszcze wygrywać. To dobrze rokuje na przyszłość – ocenił trener Paco Ryszard Murat. - To najlepiej zorganizowany turniej bokserski w naszym okręgu. Słowa uznania należą się dla sędziego głównego i menedżera zamojskiego boksu Waldemara Porządnego – powiedział o zawodach, sędzia Janusz Oniszko.
ARTYKUŁ POCHODZI „LUBLESKI SPORT EXPRESS” 13-19 LISTOPADA 2006.