Maciec zgodnie z zapowiedziami rozpoczął od pierwszego gongu huraganowym atakiem, choć wiele jego ciosów nie dochodziło celu. Pięściarz z Lublina bił pojedynczymi ciosami, a Karapetyan odpowiadał seriami z defensywy. Od trzeciego starcia Karapetyan zaczął uzyskiwać przewagę, a Maciec wydawał się coraz bardziej zmęczony - relacjonuje walkę naszego pięściarza stoczoną w niedzielny wieczór w Radomiu z Ormianinem portal ringpolska.pl
Portal zaznacza, że wychodząc do szóstego starcia Karapetjan minimalnie prowadził na kartach punktowych, jednak tuż na początku finałowej odsłony Maciec trafił lewym sierpowym, po którym jego rywal był liczony. Maciec ponowił atak kilka razy, wygrywając w bardzo pewny sposób ostatnie trzy minuty pojedynku i zapewniając sobie drugie tegoroczne zwycięstwo.
Portal zaznacza, że wychodząc do szóstego starcia Karapetjan minimalnie prowadził na kartach punktowych, jednak tuż na początku finałowej odsłony Maciec trafił lewym sierpowym, po którym jego rywal był liczony. Maciec ponowił atak kilka razy, wygrywając w bardzo pewny sposób ostatnie trzy minuty pojedynku i zapewniając sobie drugie tegoroczne zwycięstwo.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.