Pojedynek Maćca rozpoczął się dosyć ostrożnie, rozkładał siły na wszystkie rundy, bił precyzyjnymi ciosami na dół. Polak był bardzo dobrze przygotowany kondycyjnie przez co przeciwnik stopniowo opadał z sił. Gasmi Seber bronił się aż do siódmej rundy, gdzie nastąpił koniec tej nierównej walki. Po dwóch niedozwolonych atakach głową przez Tunezyjczyka, sędzia przerwał pojedynek. – Myślę, że to, co zaplanowałem, zostało zrealizowane. Nie miałem aż takiego stu procentowego dnia, jak czasami się trafia. Zacząłem się rozkręcać przez ostatnie rundy pojedynku. Pierwsza runda była badaniem przeciwnika, bo nie wiadomo jak był przygotowany, ale starałem się go kontrolować. Nie wygodne było dla mnie w tej walce to, że cały czas mnie łapał i klinczował, co później jeszcze bardziej się nasilało – opowiada podopieczny trenera Władysława Maciejewskiego – Najprawdopodobniej 11 grudnia odbędzie się gala pod Warszawą, w której mam nadzieję zaboksować i teraz skupić się na ciężkich treningach – dodaje Maciec.
Na Gali Chełm Boxing Show 2010 nie zabrakło też prezesa klubu Paco Andrzeja Stachury. – Walki bardzo mi się podobały. Łukasz ciężko trenował, a jego zaangażowanie widać było w ringu. Wszyscy pięściarze zaprezentowali wysoki poziom, a Łukasz bardzo dobrze rozegrał ten pojedynek – cieszy się Andrzej Stachura.
Dyskwalifikacja przeciwnika dała lubelskiemu pięściarzowi Paco Team zdobycie drugiego w swojej karierze pasa mistrzowskiego w kategorii półśredniej. Pierwszy pas mistrzowski Baltic Boxing Union International zdobył też walcząc w Chełmie. Jego przeciwnikiem był wtedy Piotr Niesporek, którego Maciec pokonał na punkty.
Oprócz tego przed rozpoczęciem walk zawodowych, odbyły się też walki amatorskie. W jednej z nich zawodnik klubu Paco Wojciech Dworak skrzyżował rękawice z Damianem Zającem (II LO Chełm). Młody pięściarz Paco wygrał jednogłośnie na punkty pokonując Damiana Zająca 3:0.