Przemysław Opalach, trener personalny, który od tego roku jest pięściarzem zawodowym, razem z Piotrem Wilczewskim zawitali do Lublina. Przez 18 lat mieszkał w Niemczech, gdzie trenował pod okiem Jerry Elliotta i Uwe Schustera. Po przyjeździe do swojego rodzinnego miasta założył klub sportowy "Wiki Olsztyn" i sekcję bokserską.

- Jestem w Lublinie po raz pierwszy, ale bardzo mi się tu podoba. Pan Andrzej Stachura zapewnił nam naprawdę dobre warunki do ćwiczeń i mam nadzieję, że jeszcze tu wrócę - chwali 25-letni bokser.

Już 16 września podczas gali Warsaw Boxing Night, Przemysław Opalach zanotuje swoją trzecią walkę na zawodowym ringu. Pojedynek będzie czterorundowy. - Sam przygotowuję się do niej i pomagam też Piotrkowi jako sparing partner. Trening z tak doświadczonym pięściarzem jak "Wilk" musi być bardzo pouczający. - Piotrek jest bardzo wymagający, dużo się od niego uczę, poprawia mnie, mówi co źle robię. Treningi są bardzo intensywne i nie ma lekko. Poza tym patrzę na niego uważnie, jak się zachowuje, co robi i naprawdę dużo mi to daje - przyznaje młody zawodowiec. Przeciwnikiem Opalacha będzie Niemiec Jerry Dietze (1-2, 1 KO). W walce wieczoru wystapi Paweł Głażewski (15-0, 4 KO), którego rywalem będzie Doudou Ngumbu (26-2, 11KO), a stawką pojedynku będzie pas WBC Baltic Silver.

Po wyjeździe z Lublina wolny strzelec będzie przygotowywał się już w swoim klubie w Olsztynie. - - Razem z moim trenerem Markiem Majewskim dokończymy przygotowania do gali. Być może przyjedzie do mojego miasta Piotrek, bo są tam dobre warunki do ćwiczeń, ale to się jeszcze okaże. Teraz, dzięki pomocy prezydenta miasta Olsztyn prowadzony jest obóz dla dzieci razem z pomocą moich trenerów Jerzego Gwardiaka i Marka Szewczuka. To bardzo miłe, kiedy boks jest tak doceniany - przyznaje Opalach.

Oby młody zawodowiec wyniósł jak najwięcej z treningów z Piotrem Wilczewskim a jego bilans wygranych walk stale rósł czego serdecznie mu życzymy!

Katarzyna Drwal