Bokserka Paco Lublin, Karolina Michalczuk, wygrała w wielkim stylu mistrzostwa Unii Europejskiej, które odbywały się w ubiegłym tygodniu w bułgarskim Pazardjiku. - Niedługo chyba zabronią jej stratować w tych zawodach - śmieje się Władysław Maciejewski, trener lublinianki.
Michalczuk, walcząca w kat. 54 kg, w ćwierćfinale Polka pokonała 11:2 Francuzkę Lornę Weaver.
W półfinale mistrzyni świata wygrała w pierwszej rundzie przez poddanie rywalki z Węgierką Csillą Nemedi. Prawdziwym popisem sztuki bokserskiej był jednak finał, gdzie Michalczuk rozbiła 14:0 Hiszpankę Irenę Gordo. - Na ten sukces Karolina musiała naprawdę mocno zapracować. To nie jest tak, że ona wygrywabez walki - dodaje Maciejewski.
Naszą mistrzynię świata czeka teraz chwila odpoczynku. - Najważniejszym startem w tym roku będą mistrzostwa Europy w Kijowie, które odbędą się na przełomie września i października. Powoli również myślimy o igrzyskach olimpijskich, gdzie duże szanse na debiut ma boks kobiet. Niestety, ale do tej imprezy wejdą najprawdopodobniej jedynie trzy kategorie, więc Karolina będzie musiała zbić wagę do 51 kg - wyjaśnia szkoleniowiec.
.