Karolina Michalczuk (54 kg) i Karolina Graczyk (60 kg) na pewno staną na podium Mistrzostw Świata - Bridgetown 2010. W starciach ćwierćfinałowych obie pokonały swoje rywalki, awansując do strefy medalowej. Natomiast Sandra Kruk (57 kg) i Lidia Fidura (81 kg) musiały uznać wyższość swoich przeciwniczek. Broniąca tytułu - wywalczonego przed dwoma laty w Ningbo - Michalczuk w starciu z Ayse Tas (TUR) zaprezentowała nie tylko wysokie umiejętności techniczne, ale także bardzo dobrze rozwiązała ten pojedynek pod względem taktycznym.
Tylko w pierwszej odsłonie Turczynka była w stanie nawiązać równorzędną walkę z Polką i starcie to zakończyło się remisem (2:2). Kolejne rundy to pokaz skuteczności naszej zawodniczki i systematyczne powiększanie przewagi punktowej (2r.-3:1; 3r.-2:0 i 4r.-2:0. Wszystkie dla Michalczuk). Ostateczny wynik tego pojedynku to 9:3 dla broniącej tytułu mistrzowskiego Polki, przybliżający do powtórzenia sukcesu z poprzednich mistrzostw świata. W spotkaniu decydującym o awansie do finału MŚ Michalczuk zmierzy się z Eleną Savelyevą (RUS).
Także bardzo dobry pod względem taktycznym i - przede wszystkim - zwycięski występ na barbadoskim ringu zanotowała na swoim koncie Karolina Graczyk, która po przegraniu pierwszej rundy z Ingrid Egner (NOR) 1:2, szybko otrząsnęła się z dominacji rywalki i przejmując inicjatywę, zapewniła sobie przewagę punktową w kolejnych starciach: 2r.-2:1 3r.-3:1 i 4r.-2:0. Po końcowym gongu bilans punktowy tego pojedynku brzmiał 8:4 dla Polki. W pojedynku półfinałowym rywalką Graczyk będzie Cheng Dong (CHN).
Kolejna nasza ćwierćfinalistka barbadoskich MŚ - Sandra Kruk (57 kg) w pojedynku z Kum Ju Yun (PRK) w pierwszych dwóch rundach dała sobie narzucić styl rywalki, przegrywając oba starcia - 0:2 i 1:2. Nie była to przewaga zbyt duża dlatego też zryw Polki w 3 rundzie, którą nasza reprezentantka wygrała 4:1, pozwalał wierzyć w końcowy sukces. Jednakże w ostatniej rundzie to zawodniczka z Korei Płn. była bardziej skuteczna, wygrywając to starcie 3:1 i cały pojedynek 8:6.
Bardzo dobrze swoją walkę zaczęła czwarta polska ćwierćfinalistka VI MŚ - Lidia Fidura (81 kg), która inauguracyjne starcie z Timeą Nagy (HUN) wygrała 3:1. W następnych rundach to jednak Węgierka częściej zdobywała punkty (2r.-4:1; 3r.-3:1; 4.-4:1), co zapewniło jej ostateczne zwycięstwo 12:6.
Źródło: http://www.ringpolska.pl/boks-amatorski
.