Znakomicie w VI Mistrzostwach Świata Kobiet w boksie, odbywających się w Bridgetown (Barbados) spisuje się Karolina Michalczuk z Klubu Sportowego Paco Lublin. Obrończyni tytułu sprzed dwóch lat z chińskiego Ningbo pewnie wygrałą dwie walki i awansowała do ćwierćfinałów. W pierwszym pojedynku w czwartek podopieczna trenera Władysława Maciejewskiego pokonałą Oksanę Korolewą z Kazachstanu 12:2, w drugim, w sobotę zwyciężyła Leiryn Flores z Wenezueli 14:2.
W ćwierćfinale Michalczuk będzie boksować z Turczynką Ayse Tas, która najpierw wygrała z Amerykanką Lauren Fisher 8:7, a następnie z Brazylijką Clelią Da Costa 8:1.
Wygrana zawodniczki lubelskiego Paco w 1/4 finału ( w co mocno wierzymy) da jej awans do półfinałów i już co najmniej brązowy medal MŚ.
W ewentualnej walce o prawo walki w finale nasza pięściarka zmierzyłaby się ze zwyciężczynią pojedynku: Tauras Marcinkus - Elena Sawieliewa.
Karolina Michalczuk ma już w swoim dorobku dwa medale mistrzostw świata - przed czterema laty w New Delhi wywalczyła srebrny medal, a przed dwoma laty w chińskim Ningbo złoty.