Dostał, przyjął i... walczył dalej. - Zoran Cvek to niezły zawodnik, taki "męczennik". Dostanie, przyjmie i idzie dalej - trener Władysław Maciejewski mówi o najbliższym przeciwniku Łukasza "Grubego" Maćca (13-1-1, 2KO). Zadaniem szkoleniowca atutem jego podopiecznego  w sobotę, w walce z 32-letnim Chorwatem (6-13-3) powinna być szybkość i proste ciosy. Maciejewski oglądał w poniedziałkowy wieczór ostatnią walkę Cveka z Włochem Bundu (24-0-1). - Dostał, przyjął i... walczył dalej.

Przeboksował wszystkie sześć rund. Co do jego stylu, to można powiedzieć tyle, że bije niewiadomo skąd - wyznaje szkoleniowiec. Zdaniem trenera Łukasz Maciec w sobotniej walce powinien górować nad rywalem szybkością .
- Trudno cokolwiek prorokować przed pojedynkiem, ale atutem Łukasza powinna być szybkość i proste ciosy. Powinien szukać wolnego miejsca w gardzie - mówi Maciejewski, dodając: Po powrocie ze zgrupowania z Warszawy "Gruby" prezentuje się naprawdę nieźle. Jest skoncentrowany,  nie myśli o niczym innym tylko o sobotniej walce. Co też bardzo ważne nie ma żadnych problemów z wagą.
Ostatnie dni przed sobotnim pojedynkiem Maciec spędzi w Lublinie delikatnie trenując: - To tak zwana kosmetyka. Robimy tarczę na szybkie akcje, trochę skakanki i walki z cieniem - kończy trener Maciejewski, który ze swoim podopiecznym do Rzeszowa, gdzie odbędzie się gala Wojak Boxing Night wybierze się w piątek rano.
Początek gali w hali Podpromie w sobotę o godzinie 19.30. Telewizyjną relację z imprezy przeprowadzi na żywo Polsat Sport. Najciekawsze walki, w tym pojedynek wieczoru Dawida "Cygana" Kosteckiego (36-1, 24KO) z Lolengą Mockiem (30-12-1, 12 KO), stawką którego będą pasy WBC Baltic i WBA Intercontinental wagi półciężkiej pokaże także Polsat (po godzinie 22).

 

 

BAS

.