- Do tej pory mamy potwierdzonych 89 zawodników. Przyjedzie 14 klubów z całej Polski oraz dwie drużyny z Ukrainy i jedna z Białorusi - wylicza Ryszard Murat, trener pięściarzy Paco.

Pojedynki amatorów będą jednak tylko tłem dla tego, co w sobotni wieczór będzie działo się w ringu. Publiczność na trybuny hali przy Al. Zygmuntowskich mają sprowadzić dwie walki zawodowe. W pierwszej z nich Krzysztof Bienias z grupy KonckOut Promotion zmierzy się z Łotyszem Siergiejem Sawrinowiczem. Później jedyny zawodowy bokser z Lublina Łukasz Maciec skrzyżuje rękawice z innym reprezentantem Łotwy Aleksandrem Sziszinsem.

- Nadal nie wiem za wiele o swoim rywalu. Zobaczę go po raz pierwszy na dzisiejszym ważeniu. W sobotę wejdę do ringu i zobaczymy, co będzie - mówi Maciec. Sawrinowicz stoczył do tej pory trzy pojedynki, z których dwa wygrał. Maciec stoczył jedną walkę mniej, ale nie zanotował jeszcze porażki w zawodowym ringu. - Myślę, że Łotysz będzie silniejszym przeciwnikiem niż moi obaj wcześniejsi rywale ze Słowacji. Na to przynajmniej wskazuje jego bilans. Nie wyobrażam sobie jednak innego wyniku, niż moje zwycięstwo - dodaje Maciec.

Na wygraną Maćca liczą też ludzie związani z lubelskim boksem. - Łukasz stoczył ponad 60 walk amatorskich. Był na mistrzostwach Europy, na Mistrzostwach Polski miał pecha, bo złamał rękę. Jest w trudnej sytuacji, dlatego przejście na zawodowstwo było dla niego najlepszym wyjściem, bo może zarabiać pieniądze za walki. Chcemy, by jego kariera szła do przodu - zaznacza Andrzej Stachura, prezes KS Paco.

Dodatkowymi atrakcjami turnieju będą pokazy kulturystyki w wykonaniu mistrza świata Roberta Piotrkowicza oraz występ mistrzyni Polski w fitness Doroty Galińskiej. Honorowych gości nie zabraknie też na trybunach. Imprezę odwiedzą m. in. jedyni polscy mistrzowie świata Henryk Średnicki i Karolina Michalczuk (czyt. obok) oraz srebrny medalista olimpijski z Moskwy Paweł Skrzecz.

Dla pierwszych dziesięciu osób, które dziś w godz. od 11 do 11.10 zadzwonią pod numer (081) 26 26 800 mamy dziesięć wejściówek na turniej PACO 2008. Początek zawodów w sobotę o godz. 17, walki wieczoru o 21. Nazajutrz o godz. 11.

Nie milkną echa sukcesu Karoliny Michalczuk. W sobotę w chińskim Ningbo zawodniczka KS Paco zdobyła złoty medal mistrzostw świata. Osiągniecie jest tym większe, że jest to pierwszy tytuł mistrzowski w historii kobiecego boksu nad Wisłą. - Cały czas odbieram gratulacje. To bardzo przyjemne. Cieszę się, że to wszystko zostało tak pozytywnie odebrane - mówi Michalczuk. Lubelskiej pięściarce w Chinach brakowało jej klubowego trenera Władysława Maciejewskiego. - On zna mnie najlepiej. Pracuje ze mną od dawna i to dzięki jemu zaangażowaniu udało mi się zdobyć ten tytuł. A podczas mojego pobytu w Chinach cały czas byliśmy w kontakcie, trener przesyłał mi mnóstwo sms-ów ze wskazówkami, jak walczyć i co poprawić - zaznacza Michalczuk. Jeden z nich okazał się bardzo cenny. - Po pierwszej rundzie finałowego pojedynku z Nicole Williams, w której nie wypadłam najlepiej przypomniałam sobie o wskazówce, żebym szybciej ruszała rękoma - wspomina zawodniczka.

Na razie Karolinę Michalczuk czeka zasłużona przerwa w treningach, które wznowi po Nowym Roku. W najbliższy weekend nasza mistrzyni świata będzie gościem III Turnieju Międzynarodowego PACO 2008