"Kiedyś zdobędzie mistrzowski pas" Rozmowa z Andrzejem Stachurą, prezesem Klubu Sportowego Paco. Jedyny lubelski pięściarz zawodowy Łukasz Maciec z Paco Team przed tygodniem, podczas gali w hali na Globusie w piątej walce odniósł piąte zwycięstwo! O pojedynku 20-latka z Łotyszem Jevgenijsem Fjodorovsem wygranym na punkty, a także jego bokserskiej przyszłości rozmawiamy z Andrzejem Stachurą, promotorem zawodnika, prezesem Klubu Sportowego Paco.


-Podobał się Panu pojedynek Łukasza z Jevgenijsem Fjodorovsem? 

-Tak, jak każdemu w hali na Globusie. Nie da się ukryć, że Łotysz okazał się najtrudniejszym rywalem, z jakim dotychczas przyszło się zmierzyć Łukaszowi. Gruby jednak po raz kolejny pokazał się z bardzo dobre strony. Z każdą walką czuje się w zawodowym ringu co raz pewniej. Zgrupowanie we Wrocławiu, treningi z bokserami grupy O’chikara Gmitruk Team już przynoszą efekty.

-Maciec nie za wcześnie zdecydował się przejść na zawodowstwo?

-Sam go do tego namówiłem. Łukasz to utalentowany, młody zawodnik. Dotychczas miał trochę pecha. Pojechał na mistrzostwa Europy juniorów i w pierwszej walce trafił na Węgra, który „musiał” zdobyć tytuł. Choć zdaniem wielu obserwatorów był lepszy od rywala, na punkty wygrał jego przeciwnik. Później przed mistrzostwami Polski złamał rękę. Nosił się nawet z zamiarem zakończenia kariery. I wcale nie chodziło o przerwę związaną z kontuzją. Po prostu, zdany sam na siebie – nie ma rodziców – musiał zacząć bardzo poważnie myśleć o życiu. Amatorski boks nie dałby mu utrzymania. Wtedy zaproponowałem mu, aby nie przekreślał swojego dorobku sportowego – stoczonych 66 walk, z których przegrał zaledwie sześć. Zaproponowałem, że może by spróbował sił na zawodowym ringu. Pozytywnie w tej sprawie wypowiedział się również trener Władysław Maciejewski i Łukasz wrócił do boksu, tym razem już sportu przez duże „S”.

- Dziś Łukasz ma na swoim koncie pięć walk i wszystkie zwycięskie!

-To na pewno budujące, bo z każdym pojedynkiem jest co raz mocniejszy. Wiadomo, że dotychczasowi rywale nie byli klasowymi zawodnikami. Trudno przecież, aby w debiucie, czy drugiej walce przeciwnikiem Łukasza był bokser legitymujący się bilansem walk np. 20-0. Taki pojedynek nie miałby dla obu pięściarzy sensu. Nie da się ukryć, że z przeciwników Łukasza najmocniejszy był Łotysz Jevgenijs Fjodorovs.

-Wiadomo już kiedy Maciec stoczy kolejny pojedynek i kto będzie jego przeciwnikiem?

-Jestem w kontakcie z Robertem Krzakiem z Wrocławia, który szuka dla Łukasza rywali. Najprawdopodobniej kolejna walka odbędzie się już w kwietniu i być może będzie to nawet pojedynek o Mistrzostwo Krajów Nadbałtyckich.

-Miałby walczyć o mistrzowski pas?

-Droga do pojedynków o młodzieżowe mistrzostwo Europy, czy nawet świata jest jeszcze dość odległa. Myślę, że za dwa może trzy lata Łukasz będzie już mógł podołać takim wyzwaniom. Nie ukrywam, że marzę aby kiedyś wychowanek Klubu Sportowego Paco, a Maciec takim jest, został zawodowym mistrzem świata. Mocno wierzę, że „Gruby” będzie tym pierwszym, który zdobędzie mistrzowski pas.

-Marzenia się spełniają, czego najlepszym przykładem w Klubie Paco jest Karolina Michalczuk, która pod koniec ubiegłego roku w Chinach została amatorską mistrzynią świata, pierwszą w historii polskiego boksu!

-Karolina po raz kolejny zapisała się złotymi literami na kartach nie tylko polskiego, ale i światowego boksu. W sporcie amatorskim brakuje jej już tylko złotego medalu igrzysk olimpijskich. Wciąż czekamy na decyzję, czy za trzy lata w Londynie walczyć będą kobiety i czy nie zostanie wprowadzony limit wieku, o czym głośno się ostatnio mówiło. Wierzę, jednak że Karola dostanie szanse startu w igrzyskach. Jeśli nie, to pożegna się ze sportem amatorskim i przejdzie na zawodowstwo. Z powodzeniem może boksować jeszcze przez 5-7 lat.

-Już przed dwoma laty po mistrzostwach świata, w Delhi w których była druga, przedstawiciele niemieckiej grupy zawodowej Universum Box-Promotion chcieli, aby Karolina reprezentowała ich barwy!

-Ta propozycja powraca co jakiś czas. Ostatnio także szef polskiej grupu Bullit Knock Out Promotion Andrzej Wasilewski podczas gali w Lublinie zapytał mnie, czy Karolina nie przeszłaby na zawodowstwo. Odpowiedziałem, że dopóki istnieje szansa startu w igrzyskach w Londynie tematu nie ma.

Łukasz na zawodowym ringu

Lublinianin na zawodowym ringu zadebiutował 3 października ubiegłego roku. Podczas gali w hali na Globusie pokonał na punkty (40-35, 40-35, 40-35)Rafaela Tibora. Później 21 listopada w Grodzisku Mazowieckim uporał się ze Słowakiem Jozefem Takacsem, posyłając rywala na deski po 88 sekundach. Trzecią walkę Maciec stoczył na początku grudnia podczas III Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego Paco 2008. Pokonał 40-35 Łotysza Aleksandra Sziszkinsa. W ubiegłym miesiącu walczył dwukrotnie. Najpierw 13 lutego rozprawił się w Grodzisku Mazowieckim z Tomaszem Kwietniem (TKO, 4. runda), następnie podczas gali boksu w Lublinie, 28 lutego pokonał na punkty starszego o osiem lat Łotysza Jevgenijsa Fjodorovsa 40-37, 40-36, 40-36. Bilans: 5 walk – 5 zwycięstw (dwie przez KO)

Prezes KS Paco Andrzej Stachura i Łukasz Maciec. Sukcesy młodego pięściarza, a także wspaniałe występy reprezentantki lubelskiego klubu Karoliny Michalczuk sprawiły, że dzisiaj w Paco pod okiem trenerów Władysława Maciejewskiego i Ryszarda Murata boks trenuje blisko 100 zawodników i... zawodniczek.

.

Zaloguj się, by móc komentować

Nasz Sklep on-line



 









Partnerzy





Zadanie w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej realizowane jest przy pomocy finansowej Miasta Lublin

























 


















OFERTA WYNAJMU

Gościmy

Odwiedza nas 490 gości oraz 0 użytkowników.

Dawne Kino

Paco Zana 72

Spot PACO

Spot sklepu PACO

Kluby Sportowe PACO