Łukasz Maciec, jedyny lubelski pięściarz zawodowy, kontynuuje zwycięską serię – w siódmej walce, występujący w kategorii light welterweight (63,500 kg) podopieczny trenera Władysława Maciejewskiego, odniósł siódmą wygraną. Tym razem „Gruby” pokonał w sobotę, podczas gali „Wojak Boxing Night” w Rudzie Śląskiej w sześciorundowym pojedynku na punkty 60:54 Słowaka Marosa Pacana.
Rywal lublinianina, 21-letni bokser z Popradu okazał się wymagającym rywalem.
Radość z wygranej Łukasza po walce nie ukrywali także trener Władysław Maciejewski i prezes Klubu Sportowego Paco Andrzej Stachura.
-Łukasz boksował zgodnie z założeniami. Szukał wolnego miejsca w gardzie przeciwnika i tam zadawał ciosy. Rywal nie był ułomkiem, zajmował się różnymi sportami walki kick-boxingiem i boksem tajskim. Był twardy, a taki Łukaszowi jest potrzebny. On musi pokazać swoje umiejętności na bazie takiego typu zawodnika. Ma prezentować boks widowiskowy – wyznaje szkoleniowiec.
Prezes Stachura dodał: - Łukasz z pojedynku na pojedynek boksuje coraz pewniej i to cieszy. W walce z Marosem Pacanem od początku nad nim dominował. Rywal był twardy, aloe nasz zawodnik był lepiej wyszkolony technicznie i szybkościowo – mówi.
Walka Łukasza Maćca ze Słowakiem była jedną z ośmiu, jakie dobyły się podczas gali w Rudzie Śląskiej, organizowanej przez grupę Bullit KnockOut Promotions. W walce wieczoru o tytuł IBC wagi junior ciężkiej 24-letni Paweł Kołodziej zwyciężył starszego do siebie o 13 lat Czecha Romana Kracika (29-1-1-) Kolejną walkę Łukasz Maciec stoczy już 1 sierpnia podczas gali w Rzeszowie.
-Serdecznie zapraszamy kibiców, to znacznie bliżej niż Ruda Ślaska – mówi Maciec.
.