9 kwietnia podczas gali Boxing Show w Dzierżoniowie lubelski pięściarz zawodowy zmierzy się z Litwinem Arvydasem Trizno. Dla Maćca będzie to dwunasta walka w karierze. Sześciorundowy pojedynek będzie jego drugim w wadze półśredniej. Niedawny debiut wypadł bardzo dobrze.
Lublinianin w Katowicach pokonał jednogłośnie na punkty Niemca Rico Mullera zbierając wiele pochlebnych komentarzy.
- Zmiana kategorii wyszła mi na dobre. Przed walką musiałem zrzucić mniej kilogramów, dzięki czemu byłem szybszy i czułem się lepiej w ringu - mówi Maciec.
Najbliższy rywal popularnego Grubego w zawodowym ringu stoczył cztery pojedynki i podobnie jak nasz zawodnik ma na koncie jedną porażkę. Przed miesiącem w Dublinie przegrał na punkty z Polakiem Bartłomiejem Wańczykiem.
- Trizno to optymalny w tej chwili przeciwnik dla Maćca. Ma bogatą karierę amatorską. Z Wańczykiem przegrał nieznacznie, to był bardzo wyrównany pojedynek - mówi Andrzej Gmitruk, trener i promotor pięściarski, organizator gali boksu w Dzierżoniowie.
Kwietniowa walka będzie dla Maćca rodzajem przetarcia przed kolejnym pojedynkiem. - Chcemy, by w maju Łukasz walczył o pas którejś z mnej prestiżowych federacji, być może TWBA - zdradza Gmitruk. - Uważam, że Łukasz jest już gotowy. Powinniśmy jeszcze popracować nad pewnymi elementami technicznymi, oczywiście we współpracy z jego trenerami klubowymi - dodaje.
.