W półfinale Michalczuk pokonała już w I rundzie Karolinę Olszanowską (Astoria Bydgoszcz), natomiast w finale już w drugiej rundzie rozprawiła się z Darią Walczykiewicz (Zagłębie Konin). - Nie ukrywa, ale faktycznie było łatwo - przyznała zadowolona lublinianka, dla której jest to już siódme złoto w karierze.
Na mistrzowskim ringu boksowały również juniorki. Co prawda żadna z nich nie zbliżyła się do podium, to jednak pozostawiły one po sobie korzystne wrażenie. Mowa o Ewelinie Grządce (kat. 54 kg) i Dagmarze Grządce (kat. 60 kg).
Reprezentantki klubu Za Bramą Kraśnik swoją przygodę ze zmaganiami zakończyły na ćwierćfinale, gdzie uległy późniejszym mistrzyniom kraju. - Każdy był pod wrażeniem ich postawy. Ja również... - nie ukrywa Władysław Maciejewski, trener obu zawodniczek. - Walczyły na równi z przeciwniczkami, mimo że trenują zaledwie od kilku tygodni. Jestem pełen podziwu dla nich, a zarazem po raz kolejny przekonałem się, że mają smykałkę do boksu - dodał szkoleniowiec.
W Grudziądzu walczyła również Zuzanna Parcheta (Kalina Lublin), jednak przegrała już w pierwszej walce.
.