Mateusz Gątnicki
A jak ocenia walkę zawodnik klubu Paco i prezes LOZB, Piotr Osiak?
Muszę przyznać, że walka nie była lekka. To dużo niższy przeciwnik ode mnie. Szedł cały czas do przodu, wywierał bardzo dużą presję, kontrowałem jak tylko mogłem. Myślę, że pierwsza runda była moją wygraną, druga mogła być remisowa natomiast w trzeciej trochę zabrakło mi sił i stąd taki wynik – stwierdza Gątnicki.
Zawodnik Paco nigdy nie miał okazji na sparingi ani walki z Trycem. Jutrzejszy pojedynek na pewno będzie bardzo ciekawy. Pięściarz klubu Fenix Warszawa, 21-letni wicemistrz Polski wagi półciężkiej (81kg), który pomimo porażki w 1/8 finału olimpijskiego turnieju kwalifikacyjnego w Tarbzonie miał szanse na występ w Londynie. Niestety mimo pisma skierowanego przez Polski Związek Bokserski do władz AIBA, Tryc nie otrzymał "dzikiej karty".
W kategorii Gątnickiego znalazło się 20 zawodników, którzy zostali podzieleni na dwie gruby A i B po 10 osób, natomiast w wadze Smerdla jest ich o połowe mniej. Najsilniej jest obsadzona kategoria do 75kg - 30 zawodnikow. Najmniej natomiast jest w kategorii do 49kg - tylko dwóch.
Podczas III Rozgrywki o Puchar PZB "Grand Prix" w Grudziądzu wystąpi 149 zawodników w 10 kategoriach wagowych. Celem imprezy są eliminacje do Młodzieżowych Mistrzostw Polski, które odbędą się w Radomiu (chociaż pierwotnie miały być w Lublinie) na początku października.
W hali sportowej MKS „START” Grudziądz będzie też obecny Hubert Migaczew, który od czerwca tego roku jest nowym trenerem kadry narodowej pięściarzy.
Mateusz Gątnicki będzie startował w wadze 81kg. - Nie chcę wcześniej oceniać jak będzie, wszystko okaże się w ringu. Rywalizacja może być duża, bo zazwyczaj wielu zawodników jest w mojej kategorii wagowej. Przygotowania wyglądały tak jak przed każdymi mistrzostwami. Najpierw wytrzymałość i siła, następnie tarcza i elementy taktyki. Wagę oczywiście mam, nie miałem dużo do zrzucenia, bo jedynie pół kilograma – stwierdza młody zawodnik Paco.
>
Oto jak walkę w kat. 81 kg ocenili sędziowie: Paweł Skrzecz: 16:10 (3:3, 6:3, 7:4) * Stanisław Łakomiec: 9:7 (2;2, 3:2, 4:3) * Józef Gradziuk: 38:26 (10:8, 12:8, 16:10)