- Michał strasznie porozbijał rywala, prostymi ciosami oraz z dołu. W połowie drugiej rundy sędzia musiał przerwać jednostronny pojedynek - relacjonuje trener Marek Kozak.
W piątek, w kolejnej walce Michał Smerdel zmierzy się z faworytem kategorii 56 kg, byłym złotym medalistą mistrzostw Polski wśród młodzieżowców i seniorów, a także zwycięzcą Grand Prix Mariuszem Burzyńskim z Kaczor Boks Team Wałbrzych, który w 1. rundzie miał wolny los (do rywalizacji zgłosiło się 10 zawodników).
Natomiast jeszcze dzisiaj w ringu, w drugim pojedynku zobaczymy Mateusza Gątnickiego. 21-letni lublinianin w 11. walce popołudniowej serii boksować będzie z Patrykiem Rostkowskim z Hetmana Białystok, zajmującym po dwóch zawodach w klasyfikacji Grand Prix trzecie miejsce.
Walkę na żywo będzie można obejrzeć na http://www.bokser.org/
BAS